Pages

 

niedziela, 16 grudnia 2012

Prolog

0 komentarzy
Witam Cię przypadkowy (jak mniemam) Czytelniku tego bloga.

Pewnie wiesz doskonale, że aby trafić na rzeczy, których robienie sprawia nam wielką przyjemność i które ostatecznie możemy nazwać naszą PASJĄ potrzeba wielu prób i doświadczeń.

Pewnie zabrzmi to jak truizm, ale w życiu próbowałem już wielu rzeczy - od sprzedaży przez sztuki walki i taniec do poezji i szybkiej jazdy samochodem. 

Wiele z tych sprawiało mi wielką przyjemność, ale dopiero gdy trafiłem na zagadnienie mikroekspresji i czytania mowy ciała poczułem, że to jest to i właśnie o tym będzie historia opisywana na tym blogu.

Cała przygoda rozpoczyna się dość ciekawie - jakby za karę ;-) Gdy na czwartym roku studiów intensywnie zajmowałem się drobnym biznesem nie miałem specjalnie czasu aby uczęszczać na zajęcia. Pewnego razu, gdy już się na któryś pojawiłem wykładowczyni od negocjacji postawiła mi ultimatum - za wszystkie nieobecności przygotuję dwa kolejne wykłady, a jeśli nie, to nie zaliczę przedmiotu. Rok akademicki miał się ku końcowi, ale na szczęście został tam jeden temat, który bardzo mnie zainteresował - "komunikacja niewebralna w negocjacjach".

Opracowując temat przechodziłem kolejne zagadnienia związane z komunikacją niewerbalną - od modulacji głosu, przez gestykulację i ubiór aż do tematu mikroekspresji.

Wtedy właśnie przeczytałem o doktorze Paulu Ekmanie i jego badaniach nad tym jak okazujemy emocje za pomocą naszych twarzy oraz jak te emocje odczytywać (pewnie będę pisał o tym dużo w przyszłości). Dwie najważniejsze rzeczy, które zostały mi wtedy w głowie to: wszyscy niezależnie od kultury, wieku, płci i miejsca pochodzenia okazujemy emocje w ten sam sposób i co również bardzo ważne, nie uczymy się ich w trakcie naszego życia, ale są one od razu zakodowane w DNA naszego gatunku (zresztą nie tylko naszego jak się okazuje).

Początkowo temat poktraktowałem dość ogólnikowo i poszedłem na łatwiznę - zacząłem od serialu Lie to Me (w Polsce emitowany jako Magia Kłamstw), którego fabuła przedstawia historię zbliżoną do historii Ekmana (zresztą sam Doktor pomagał przy serialu jako konsultant naukowy).

Sam serial w bardzo przystępny sposób pokazuje jak można wyczytywać z ludzi czy kłamią. Fabuła tak mnie zafascynowała, że dokupiłem i ściągnąłem dodatkową literaturą, żeby dokształcić się w temacie. Niestety wiele dziwnych zajęć, które w dużej mierze można wrzucić do koszyka pt. "marnowanie czasu" zajęło mi ostatnie 4 lata i skutecznie zatrzymało mnie w rozwijaniu tej pasji. Czegoś jednak bardzo mi brakowało i dzisiaj postanowiłem na poważnie zająć się tematem mikroekspresji i komunikacji niewebralnej.  Po co? O tym już w następnym wpisie ...

0 komentarzy:

Prześlij komentarz