Pages

 

poniedziałek, 4 lutego 2013

Powiedz mi jak się witasz, a powiem Ci kim jesteś cz. I - Skinienie

0 komentarzy
Ze względu na pracę zawodową spotykam wielu ludzi z różnych kręgów kulturowych. Obserwuję często pierwsze powitania, które czasami bywają niezdarne. Zainspirowało mnie do napisania tego posta i przy okazji przeanalizowania, co można wyczytać z naszych powitań.

Podczas powitania warto zwrócić uwagę na kilka kwestii i również obserwować je w grupach.

Pierwsza sprawa - ruch głową. Wyobraźcie sobie, że witacie się ze znajomym i mówicie po prostu "Cześć!" lub "Witaj!". Teraz wyobraźcie sobie, że witacie się ze starszą sąsiadką i grzecznie mówicie do niej "Dzień dobry".

Prawdopodobnie w pierwszej sytuacji Wasza głowa wychyla się lekko do przodu i unosicie do góry brodę. Taki ruch w języku naszych bardzo odległych przodków oznacza "zauważyłem Cię i się Ciebie nie boję". Kiedyś było to o tyle ważne, że potencjalny przeciwnik wiedział, że nie ma już po swojej stronie elementu zaskoczenia i że jego wyzwanie zostanie przyjęte jeśli się zbliży. Dlatego właśnie dzisiaj stosujemy taki gest do osób, które są z nami na równi i właśnie to chcemy im okazać. Co ciekawe nie przypominam sobie, żebym widział taki gest w powitaniu między mężczyzną i kobietą.

Całkiem odmiennie za to ma się mówienie "Dzień Dobry", kiedy wykonujemy skinienie głową i niejako "chylimy czoła" przed osobą, z którą się witamy. Taki gest jest oznaką uniżenia i szacunku. Bardzo dobrze widać to na przykładzie Japońskiego ukłonu. Brak kontaktu wzrokowego oznacza brak chęci na konfrontację czyli innymi słowy uległość.

Japoński Ukłon - im niższy tym więcej szacunku
Źródło: bettyudidntknow.blogspot.com
Warto również zwrócić uwagę na słowa, których używa się przy powitaniu. Kiedy na przykład mówimy "Witam!" chociaż powszechnie jest to uważane za zwrot ocierający się o grzecznościowy, to jest to również stawianie osoby, z którą się witamy na równi z nami. Miałem niegdyś okazję boleśnie się o tym przekonać zaczynając tak e-mail do swojego ówczesnego wykładowcy ;-)

0 komentarzy:

Prześlij komentarz